W ostatni weekend lipca uczestnicy Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross rywalizowali na Litwie. Na torze Vilkyciai rozegrano piątą tegoroczną rundę. Jej wyniki mogły przywoływać wspomnienia sprzed dwunastu miesięcy. W każdej z klas triumfowali dokładnie Ci sami kierowcy, co przed rokiem, jednak sytuacja na torze zdecydowanie nie przypominała tej z sezonu 2018.

Kazdy bieg pełen był nieoczekiwanym zwrotów akcji. (fot. Maciej Niechwiadowicz)

Każdy wyścig pełen był nieoczekiwanych zwrotów akcji. (fot. Maciej Niechwiadowicz)

„Powtórka” Grzybowskiego w SC Cup

W sezonie 2018 Łukasz Grzybowski był znany ze swojej dominacji w klasie Fiata Seicento, jednak obecnie sytuacja nie jest dla niego aż tak różowa. Kierowca auta z numerem 601 popełniał drobne błędy, które wykorzystywali rywale. Co prawda Grzybowskiemu udało się utrzymać nerwy na wodzy i odnieść kolejne zwycięstwo, jednak na mecie było wyraźnie widać, że pokonanie Krzysztofa Mencela i Konrada Wróbla nie przyszło mu łatwo.

- Miałem drobne problemy z samochodem, z powodu których pokonywanie nawrotu było trudne, co zresztą było widać w półfinałach. Straciłem tam dwie pozycje i choć udało mi się je nadrobić, a następnie wygrać całe zawody, to jednak nie była to łatwa runda. Wręcz przeciwnie, ponieważ rywale byli bardzo blisko, co pokazują czasy okrążeń. Jestem więc zadowolony ze zwycięstwa – skomentował Łukasz Grzybowski.

„Powtórka” Światowskiego w RWD Cup

W grupie kierowców w seryjnych BMW e36, drugie w sezonie zwycięstwo odniósł Łukasz Światowski. Faktem jest, że w kwalifikacjach kierowca z Włocławka miał trochę problemów, przez co Igorowi Sokulskiemu oraz Wiktorowi Mączkowskiemu udało się go przeskoczyć, jednak półfinał i finał Światowski rozstrzygnął na swoją korzyść, odnotowując kolejną wygraną na Litwie.

- Stawka jest bardzo wyrównana i dzieliły nas ułamki sekund. W jednym z biegów kwalifikacyjnych różnica wyniosła nawet niebywałe 0,002 sekundy. Podczas kwalifikacji miałem trochę pecha, ponieważ przedłużona procedura startowa wybiła mnie z rytmu i z pierwszego pola spadłem na ostatnie miejsce – wyjaśniał Światowski.

Czołową trójkę finału, oprócz kierowcy białego BMW, utworzyli także Wiktor Mączkowski oraz Maciej Kula.

Rywalizacja na Litwie była wyjątkowo zacięta. (fot. Maciej Niechwiadowicz)

Rywalizacja na Litwie była wyjątkowo zacięta. (fot. Maciej Niechwiadowicz)

„Powtórka” Melona w SuperNational

W klasie SuperNational przeznaczonej dla mocnych, wyczynowych samochodów z napędem na jedną oś, zaciętej rywalizacji nie brakuje od samego początku sezonu. Na Litwie początkowo prym wiedli zawodnicy w autach przednionapędowych – Rafał Berdys (Suzuki Swift) oraz Damian Litwinowicz (Honda Civic), który był na czele po sobocie. W tym czasie problemów nie brakowało u Pawła Melona (BMW M3), aktualnego mistrza Polski w tej kategorii, który po kilku miesiącach przerwy powracał w gościnnym starcie. Wszystko zmieniło się jednak w niedzielę, kiedy zespołowi Melona udało się w końcu okiełznać kapryśny samochód. W finale ruszający z ostatniej linii Paweł popisał się atomowym startem. Do pierwszego zakrętu wchodził jako drugi, a wkrótce uporał się z rywalem przed nim i rozpoczął skuteczną ucieczkę, by przekroczyć linię mety z ponad 8 sekundami przewagi.

- To był niewiarygodny weekend. Miałem chyba wszystkie możliwe problemy. Była awaria, nieukończone biegi kwalifikacyjne i start z trzeciej linii do półfinału. Ostatecznie jednak wszystko ułożyło się po mojej myśli, a ja dobrze odnalazłem się w samochodzie pomimo tak długiej przerwy w startach – komentował Paweł Melon.

Problemy wstrzymały w finale Rafała Berdysa i Damiana Litwinowicza. Pierwszy zmagał się z usterką skrzyni biegów, a Litwinowicz uszkodził swój samochód w kontakcie z jednym z konkurentów. Miejsca na podium grupy SuperNational wywalczyli jeszcze Michał Kuna i Daniel Krzysiak.

„Powtórka” Kuchara w SuperCars

Najwięcej emocji jak zwykle budziła rywalizacja w kategorii, w której ścigają się zawodnicy w blisko 600-konnych maszynach z napędem na wszystkie koła. Zwycięstwo wywalczył Tomasz Kuchar, choć wrocławianinowi daleko jednak było do zeszłorocznej „spokojnej” jazdy po zwycięstwo. Jego główni rywale dysponują znacznie lepszym sprzętem niż przed rokiem, więc walka była zdecydowanie bardziej zacięta i trwała już od pierwszych biegów kwalifikacyjnych.

To była wyjątkowo zacięta runda. (zdj. Maciej Niechwiadowicz)

Klasa SuperCars ponownie przyciągnęła największą uwagę kibiców. (zdj. Maciej Niechwiadowicz)

W pierwszym biegu mistrz popełnił drobny błąd – zbyt szerokie wyjście z przedostatniego zakrętu pozwoliło Marcinowi Gagackiemu na skuteczny atak. O tym, jak zacięty pojedynek stoczyli Kuchar z Gagackim najlepiej świadczy fakt, że na mecie tego biegu dzieliła ich różnica 0,001 s! Zawodnik Oponeo był na najlepszej drodze do powtórzenia zwycięstwa w drugim biegu, jednak na przeszkodzę stanęła usterka półosi. Ostatecznie Kuchar był na czele po kwalifikacjach, jednak musiał się mocno napracować, aby znaleźć się na tej pozycji. Nie inaczej było także w finale, w którym tempem urzędującego mistrza Polski jechał Dariusz Topolewski, a pozostali zawodnicy byli niewiele dalej i najdrobniejszy błąd liderów byłby dla nich bardzo kosztowny.

- Wygrałem trzeci raz z rzędu i choć mogło się wydawać, że było łatwo, to prawda jest zupełnie inna. Walka była niezwykle zacięta na każdym etapie weekendu. W finale Darek Topolewski jechał niesamowicie i musiałem się nieźle napocić, żeby się przed nim utrzymać. Poza tym sam tor jest niesamowity, hamowanie z wysokich prędkości jest sporym wyzwaniem, zwłaszcza w takim samochodzie, a nie brakuje również technicznych zakrętów – wyjaśniał Tomasz Kuchar.

Zobacz najciekawsze momenty finałów 5. rundy Oponeo MPRC:

 

Kolejna runda Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross zostanie rozegrana w weekend 6-7 września na Autodromie Słomczyn pod Warszawą. Zapraszamy!

Punktacja Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross 2019 po 5. rundzie

Klasa SC Cup:

1. Łukasz Grzybowski 106 pkt.
2. Piotr Budzyński 88 pkt.
3. Krzysztof Mencel 87 pkt.
4. Michał Wrzosek 67 pkt.
5. Szymon Jabłoński 49 pkt.
6. Paweł Hurko 46 pkt.
7. Maciej Starski 44 pkt.
8. Konrad Wróbel 35 pkt.

Klasa RWD Cup:

1. Łukasz Światowski 98 pkt.
2. Wiktor Mączkowski 84 pkt.
3. Igor Sokulski 82 pkt.
4. Paweł Konecki 75 pkt.
5. Andrzej Skrzek 61 pkt.
6. Maciej Kula 59 pkt.
7. Jerzy Bieńkowski 49 pkt.
8. Wojciech Topolewski 37 pkt.

Grupa SuperNational:

1. Damian Litwinowicz 78 pkt.
2. Rafał Berdys 70 pkt.
3. Halk 52 pkt.
4. Łukasz Tyszkiewicz 49 pkt.
5. Daniel Krzysiak 49 pkt.
6. Dawid Struensee 45 pkt.
7. Tomasz Łoza 45 pkt.
8. Robert Mazurkiewicz 43 pkt.

Grupa SuperCars:

1. Tomasz Kuchar 109 pkt.
2. Maciej Cywiński 91 pkt.
3. Dariusz Topolewski 86 pkt.
4. Marcin Gagacki 78 pkt.
5. Bartosz Idźkowski 51 pkt.
6. Robert Czarnecki 44 pkt.
8. Maciej Manejkowski 42 pkt.