W Polsce od roku 2007 liczba wypadków na drogach cały czas malała. Dopiero w tym roku ta tendencja się zatrzymała. Nadal jesteśmy daleko za średnią unijną. Co zrobić, by to zmienić?

Wypadki samochodowe w Polsce – tak dobrze nie było nigdy

W 2017 roku było bardzo dobrze. Mniej wypadków samochodowych i ich ofiar, spadająca liczba jeżdżących „po kielichu”. Dane, udostępnione przez Komendę Główną Policji, mówią za siebie – w zeszłym roku doszło do 32705 wypadków, w których zginęło 2810 osób. W porównaniu do roku poprzedniego liczba wypadków spadła o 2,8 proc., a liczba ofiar śmiertelnych o 7,1 procenta.   

Choć w Polsce liczba wypadków cały czas spada, nadal jesteśmy w ogonie Unii

Szczególnie optymistyczna jest mniejsza liczba wypadków śmiertelnych. Dla porównania, dziesięć lat wcześniej, w 2007 roku, zginęło na drogach aż 5583 osób. To niemal dwa razy więcej! 

Wypadki po alkoholu – to zmora polskich dróg. W 2017 roku policjanci sprawdzili alkomatem 17,8 mln razy. 109405 kierowców jechało pod wpływem alkoholu, co daje 0,61 procent w stosunku do liczby kontroli. W porównaniu z rokiem 2016 nastąpił spadek o niemal 5 procent.

Czy wypadki po marihuanie są problemem polskich kierowców? Trudno powiedzieć, bo policja nie prowadzi takich statystyk. Wiadomo, że w 2017 roku kierowcy po narkotykach spowodowali 56 wypadków, w których zginęły 23 osoby. Rok wcześniej takich zdarzeń było o 11 mniej. 

Spadek liczby wypadków samochodowych jest optymistyczny, ale w całej Europie coraz mniej osób ginie w takich zdarzeniach. Jeśli zestawimy wypadki drogowe w Polsce z innymi krajami, możemy stracić optymizm. W 2016 roku w Polsce zginęło w ten sposób 79 osób na milion mieszkańców. W Czechach, państwie, które weszło z nami do Unii, jedynie 58 osób. Średnia dla EU to 51.   

Wypadki drogowe – o poprawę będzie trudno 

Policja podsumowała właśnie trzy pierwsze kwartały 2018 roku na drogach. Statystyki niemal nie drgnęły. Od początku roku do końca września doszło do 23287 wypadków drogowych, w których zginęło 1998 osób. Oznacza to spadek, względem trzech kwartałów 2017 roku, wypadków o 1,5 proc. oraz wzrost liczby ofiar śmiertelnych o 1,1 proc.      

Statystyka jest nieubłagana. Jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę ofiar śmiertelnych wypadków drogowych na miliard kilometrów, przejechanych zarejestrowanymi w danym kraju samochodami, Polska jest na końcu tabeli. Nasz współczynnik wynosi 14,5, przy czym średnia dla Unii Europejskiej to 5,9. W latach 2001-2017 udało nam się obniżyć liczbę wypadków śmiertelnych w Polsce o 49 procent przy średniej dla całej Unii 54 procent. Do tego Polska startowała z wyższego pułapu.  

Wypadki – Warszawa i inne duże miasta

  • Wypadki na drogach w stolicy zdarzały się w 2017 roku częściej niż rok wcześniej. Wzrost jest zauważalny. O ile w 2017 roku odnotowano 1075 wypadków samochodowych, rok wcześniej – 885. W ich wyniku w 2017 roku 45 osób zginęło i był to spadek o 13 osób względem roku 2016. Wynika więc z tego, że do wypadków dochodzi częściej, ale są mniej tragiczne w skutkach. 

  • Wypadki Kraków. W 2017 roku w stolicy Małopolski doszło do 1011 wypadków. Zginęło w nich 15 osób. W porównaniu z rokiem 2016 było 100 wypadków mniej.  

  • Wypadki Łódź. Policja nie przedstawiła danych dla miasta, ale dla całego województwa. Wynika z nich, że w 2017 roku doszło do 3787 wypadków (mniej o 443 niż w roku 2016). Ofiar wypadków śmiertelnych było tyle samo – 215. 

  • Wypadki Wrocław. Policjanci przygotowali zbiorczą statystykę dla całego województwa dolnośląskiego. W 2017 roku doszło tam do 2183 wypadków drogowych (spadek o 6 proc. w porównaniu z rokiem 2016), w których zginęło 219 osób (spadek o 5,5 proc. w porównaniu z rokiem 2016). 

  • Wypadki Poznań. W 2017 roku doszło w Poznaniu do 900 wypadków. To dwa razy więcej niż rok wcześniej! Policja nie podaje jednak, ile osób zginęło w tych zdarzeniach.

W których miastach zgłoszono najmniej kolizji? Sprawdź aktualny Ranking Miast Przyjaznych Kierowcom!


W wypadkach w Polsce zginęło w 2017 roku 2810 osób

W wypadkach w Polsce zginęło w 2017 roku 2810 osób

Wypadki z udziałem pieszych

W zeszłym roku na polskich drogach zginęło 873 pieszych. Brali oni udział w 8197 wypadkach drogowych. To aż jedna trzecia wszystkich ofiar śmiertelnych. Piesi ponosili winę w 425 zdarzeniach. 

Rok wcześniej było 8461 wypadków z udziałem pieszych. Zginęło w nich 868 osób. Spadek od 2008 roku jest zauważalny, ale mógłby być szybszy.

Kiedy najczęściej dochodzi do wypadków z udziałem pieszych? W okresie jesienno-zimowym. W 2017 roku zginęło w tym czasie 549 osób. Policjanci wiążą to z gorszymi warunkami panującymi na drodze.

Na tle Europy wyglądamy w tej statystyce słabo. Średnia w krajach europejskich to 11 zabitych pieszych na milion mieszkańców. W Polsce to 24 osoby, co daje nam czwarte miejsce od końca. Mniej niż 5 pieszych na milion mieszkańców ginie w Holandii i Danii.

Polska to jeden z nielicznych krajów Unii, w których pieszy ma na przejściu pierwszeństwo dopiero w momencie wkroczenia na jezdnię.      

Wypadki z udziałem rowerzystów 

W 2017 roku rowerzyści uczestniczyli w 4212 wypadkach (niemal 13 procent wszystkich wypadków). Zginęło w nich 220 osób (niecałe 8 proc. względem wszystkich ofiar). W porównaniu z rokiem poprzednim liczba wypadków spadła o ponad 11 proc. Specjaliści łączą to z coraz większą siecią ścieżek rowerowych. 

Jednak wypadki z udziałem rowerzystów mają także drugie oblicze. Cykliści są czasami także sprawcami. W 2017 roku takich zdarzeń było 1546, a zginęło w nich 119 osób.

Do ponad 85 procent wypadków z udziałem rowerzystów doszło w obszarze zabudowanym. Jednak poza miastem były te najbardziej tragiczne – śmiertelne. W co szóstym takim zdarzeniu ginął rowerzysta. Największe zagrożenie stwarzają rowerzyści powyżej 60. roku życia, którzy spowodowali niemal jedną czwartą wypadków. Z winy dzieci do 14. roku życia miało miejsce 18 procent wypadków.

Co jest przyczyną wypadków drogowych?

Policjanci prowadzą bardzo skrupulatną statystykę. Wynika z niej, że w 2017 roku głównymi przyczynami wypadków samochodowych na prostych odcinkach były:

  • niedostosowanie prędkości do warunków ruchu - 3 536 wypadków

  • nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu - 2 030 wypadków

  • nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu - 1 933 wypadki

  • niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami – 1 747 wypadków

  • nieprawidłowe wyprzedzanie - 967 wypadków

Główne przyczyny wypadków na skrzyżowaniach z pierwszeństwem przejazdu to:

  • nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu - 4 790 wypadków

  • nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu - 1 240 wypadków

  • niedostosowanie prędkości do warunków ruchu - 691 wypadków

Ponad 10 procent wypadków spowodowanych było „niedostosowaniem prędkości do warunków na drodze”. Co to oznacza? Że na przykład droga był pokryta śniegiem lub lodem, a kierowca jechał na oponach letnich 110 km/h (to tylko przykład). Firma Bridgestone, jeden z liczących się producentów opon na świecie, twierdzi, że bezpieczeństwo na drodze zapewnią jedynie opony sezonowe, stosowane zgodnie z przeznaczeniem. 

Wypadki na drogach – co zmienić? 

Sylwester Pawłowski z projektu edukacyjnego Świadomy Kierowca, w rozmowie, opublikowanej na jednym z portali, mówi o pozorowaniu działań. Politycy rozdali dzieciom 3 miliony odblasków, wcześniej zrobił to samo PZU. Do tego najwięcej dzieci ginie nie na poboczach, a w samochodach. Raporty NIK i Banku Światowego dokładnie opisują, co trzeba zrobić, by do wypadków na polskich drogach nie dochodziło tak często. 

Ta ostatnia instytucja w opracowaniu z 2013 roku proponuje, by w krajach Unii Europejskiej:

  • rozszerzyć edukację drogową w szkołach

  • zwiększyć liczbę policjantów na drogach

  • zwiększyć liczbę fotoradarów

  • poprawić stan infrastruktury drogowej

  • podwyższyć wysokość mandatów