Ogumienie stanowi jedno z podstawowych elementów, bez którego żaden samochód, ani też jednoślad nie mają prawa ruszyć. Do ich produkcji potrzebne są specjalne mieszanki gumy, które gwarantują bezpieczną jazdę i zapewniają jak najlepsze właściwości. Choć mimo wykorzystania podobnych surowców, nie każdy typ opon będzie wykonany w ten sam sposób. Czym zatem będą różniły się opony rowerowe od samochodowych?  

Charles Goodyear to człowiek, który bardzo mocno odznaczył się w historii opon, wpływając – dzięki swoim wynalazkom na dalsze losy przemysłu gumowego. Uważany jest za prekursora, który stworzył w XIX wieku między innymi sposób na produkowanie gumy, a także wulkanizację kauczuku. Dla nas to czasy zamierzchłe, ale te rozwiązania z pewnością wpłynęły na dalszy postęp w produkcji ogumienia.

Co mają wspólnego opony rowerowe z oponami samochodowymi?

Opona oponie nierówna – tak powie niejeden kierowca, ale też rowerzysta i oczywiście będą w tym stwierdzeniu mieli sporo racji. Niezależnie od przeznaczenia to właśnie ona będzie miała zawsze styczność z podłożem i odpowiadała za przyczepność wtedy, gdy rozpędzamy się, hamujemy czy skręcamy bez względu na typ nawierzchni i warunki atmosferyczne. Dodatkowo ogumienie zapewnia też amortyzację, aby jeździło się o wiele wygodniej, a przede wszystkim bezpieczniej.

Rok produkcji każdej nowo powstałej opony samochodowej nie jest tajemnicą.

Zatrzymując się na chwilę w XIX wieku - odpowiedź  pytanie, co mają wspólnego opony rowerowe z oponami samochodowymi, jest dość prosta. W 1846 roku opatentowany został wynalazek Roberta Williama Thomsona, którym była opona pneumatyczna, posiadająca dętkę. Dzięki temu jazda była o wiele bardziej komfortowa i nie odczuwano, aż tak bardzo nierówności terenu. Kilkanaście lat później John Boyd Dunlop wykorzystał tę innowację i zastosował ją w ówczesnych rowerach, a z upływem czasu w ślad za nim poszły inne wielkie koncerny. W branży motoryzacyjnej ogumienie pneumatyczne dętkowe możemy spotkać już tylko w nielicznych pojazdach w przeciwieństwie do jednośladów. Dodatkowo jeden z typów wentyli - Schrader, wykorzystywany jest zarówno w dętkach rowerowych, jak i samochodowych. Elementem wspólnym w obu tych typach ogumienia są także oznaczenia opon, znajdujące się na ich boku.

Continental, Pirelli, Michelin czy Maxxis zaliczani są do grona producentów znanych w branży motoryzacyjnej i rowerowej. Dziesiątki lat doświadczenia oraz bogate zaplecze technologiczne pozwoliły na wypracowanie autorskich modeli, na których możliwe było się wzorowanie się i udoskonalanie tego, co już zostało wyprodukowane, spełniając tym samym oczekiwania swoich odbiorców. Dzięki takim zabiegom na rynku dostępne są między innymi opony antyprzebiciowe - zwykle rowerowe, ale coraz częściej i samochodowe, gwarantujące większą odporność na uszkodzenie. Przykładowo marka Continental do jednośladów oferuje model Ride Tour, gdzie funkcję tę spełnia specjalna wkładka "Extra Puncture Belt". W branży motoryzacyjnej technologia ta nazywana jest "Run Flat", a znajdziemy ją między innymi w ContiSportContact 5. Już niebawem czeka nas niemała inowacja, bowiem Michelin zapowiedział, że w 2024 roku wypuści na rynek oponę przyszłości. Ma być to model Uptis bez powietrza i, co najciekawsze, odporny na przebicie.

Produkcja opon

Zanim z materiałów surowcowych powstanie dobrze znany nam produkt - opona o konkretnym kształcie - poddawany jest on wielu modyfikacjom w specjalnie przystosowanych do tego fabrykach i za pomocą fachowego sprzętu. Nieustanne udoskonalanie i wykorzystywanie różnego rodzaju technologii przez producentów, wpływają na jeszcze lepszą jakość i właściwości, które oferowane są nowym użytkownikom. Co ciekawe, rok produkcji opony samochodowej można sprawdzić, rozszyfrowując oznaczenie DOT na jej boku. Tę informację zawierają trzy lub cztery ostatnie cyfry. Kupując ogumienie do roweru, niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić, kiedy została ona wyprodukowana.

Każda opona rowerowa i samochodowa posiada bieżnik.

Jak podaje Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego, rynek ogumienia jest w całkiem dobrej kondycji. W 2019 roku wzrosło zapotrzebowanie na wytwarzanie opon do SUV-ów oraz motocykli. Kierowcy coraz częściej wybierają też wersje całoroczne do swoich aut, co widać po statystykach.

Konstrukcja opon - czy jest ona taka sama?

Różnice w budowie widać na pierwszy rzut oka. We współczesnych oponach samochodowych wykorzystuje się konstrukcję radialną zapewniającą mniejsze opory toczenia, a także zużycie paliwa. Dodatkowo w tego typu oponach boki są bardziej elastyczne, a bieżnik odpowiednio sztywny. Zapewniają także lepszą przyczepność - zwłaszcza na zakrętach. Ma to związek z ułożeniem pod kątem 90 stopni warstw osnowy do osi czoła ogumienia. Z kolei na niej stosuje się takie samo wzmocnienie, jednakże nieco grubsze, niż te po bokach, aby polepszyć powierzchnię styku z nawierzchnią. Za twórcę tego rozwiązania uważa się francuski koncern Michelin.

Opony rowerowe wykonywane są w konstrukcji diagonalnej, w której to co najmniej dwie warstwy kordu nałożone są na siebie ukośnie - zazwyczaj pod kątem 20-40 stopni, stąd często mówi się, że jest to także konstrukcja krzyżowa. Taka warstwa znajduje się zarówno w czole, jak i ścianach opony, co wpływa na większą sztywność, wytrzymałość i odporność na przebicia. Wadą są niestety zwiększone opory toczenia, a tym samym brak możliwości osiągnięcia większych prędkości, stąd nie są one wykorzystywane w samochodach osobowych.

Ciśnienie w oponach

Ten parametr jest bardzo ważny, bez względu na to, czy kierujemy rowerem czy autem. Zbyt niskie lub za wysokie ciśnienie będzie niekorzystnie wpływało na nasze bezpieczeństwo. Możemy tego uniknąć, stosując się do wytycznych producenta, a przy odczytaniu optymalnej wartości posłużyć się manometrem.

Z pompką, która posiada manometr uzupełnianie ciśnienia jest bardziej wygodne.

W rowerach i samochodach istotne znaczenie wpływające na ciśnienie w oponach będą miały masy podróżujących osób, a także szerokość ogumienia. Dodatkowo w branży rowerowej mówi się jeszcze o rodzaju opon, gdyż na przykład te stosowane w kolarstwie szosowym wypełnione jest ekstremalnie wysokim ciśnieniem. W ten sposób opory toczenia są o wiele niższe, a kolarze startujący w zawodach, mogą dojechać szybciej na metę. Taki zabieg nie sprawdziłby się w przypadku kolarstwa górskiego, gdzie ze względu na jazdę po wymagającym terenie, wysokie ciśnienie uniemożliwiłoby pochłanianie nierówności i powodowało gorszą trakcję.

Continental podaje również dwa inne czynniki wpływające na ciśnienie w oponach - temperaturę i wysokość. Ten pierwszy ma odniesienie szczególne w różnych porach roku. Letnia, upalna temperatura może wpływać na rozszerzenie się powierza w oponach, a zimą mróz sprawi, że będzie się ono kurczyło. W kwestii wysokości -  im wyżej podjeżdżamy, tym poziom ciśnienia atmosferycznego i tego w ogumieniu zaczyna się zwiększać.