Pijani kierowcy są nieustannie powracającym tematem w dyskusjach społecznych, a jazda po alkoholu nadal stanowi duży problem, mający ogromny wpływ na bezpieczeństwo na polskich drogach. Nigdy w stanie nietrzeźwości nie powinno się wsiadać za kierownicę. Warto mieć świadomość, co za to grozi.

Picie piwa za kierownicą.Spożywanie alkoholu jest przyczyną wielu wypadków komunikacyjnych.

Statystyki policyjne wskazują, że od 2011 roku liczba wypadków drogowych z udziałem osób pod wpływem alkoholu maleje. Na początku tego okresu miało miejsce blisko 5000 incydentów rocznie, podczas gdy w 2019 roku około 2700. Przeszło 1600 zeszłorocznych wypadków spowodowanych zostało z winy pijanych kierujących pojazdami, zginęły w nich 192 osoby, a ponad 2000 zostało rannych. Niestety to nadal sporo. Należy jednak pamiętać, że przez te lata znacznie zwiększyła się również liczba pojazdów na polskich drogach – o solidne kilka milionów egzemplarzy.

Liczba wypadków w Polsce maleje, a wbrew powszechnemu przekonaniu młodzi kierowcy nie odpowiadają za większość incydentów związanych z alkoholem. Osoby w wieku 18-24 lat spowodowały niespełna 20% z nich, podczas gdy przeszło 26% wydarzyło się z winy 40-59-latków, a prawie 43% to kierowcy w wieku 25-39 lat. Można mieć więc nadzieję, że przyszłe pokolenia będą traktowały tę sprawę z dużo większą odpowiedzialnością, niż ich poprzednicy przyzwyczajeni do nieaktualnych już dziś realiów – dużo mniejszego ruchu ulicznego oraz samochodów osiągających mniejsze prędkości.

Piwo stojące na barze.Jedno piwo wystarczy, by nie móc bezpiecznie kierować pojazdem.

Piłeś? Sprawdź czy możesz jechać!

Wiele osób złapanych podczas jazdy pod wpływem alkoholu tłumaczy się niewiedzą, że przekroczyła dozwolony limit. Przy dzisiejszych możliwościach jest to bardzo słaba linia obrony i naprawdę nie warto tracić niekaralności przez jeden nieodpowiedzialny incydent. Kiedy wiemy, że planujemy np. jakąś uroczystość, a musimy następnie jechać samochodem, wystarczy kupić jednorazowy alkomat kosztujący kilka złotych i sprawdzić swój stan. Jeśli z różnych względów często podróżujemy, można zdecydować się na zakup profesjonalnego alkomatu. Nie każdy wie również, że na dowolnym posterunku policji możemy za darmo sprawdzić swój poziom trzeźwości.

Ponadto coraz popularniejsze są również testy online oraz aplikacje sprawdzające nasz stan upojenia. Zdania są podzielone na temat wiarygodności tego sposobu weryfikacji czy za kierownicą można usiąść, ale alkomaty online posiadają spory margines bezpieczeństwa i z reguły zawyżają wyniki na niekorzyść kierowcy, więc jeśli nie ma się innej alternatywy (standardowe badania zawsze będą lepszym wyborem), lepiej z nich skorzystać dla własnego bezpieczeństwa. Należy również mieć na uwadze, że aplikacje sprawdzające trzeźwość zadziałają poprawnie, tylko jeśli bardzo szczegółowo poda się wszelkie niezbędne parametry i dane. Kiedy nie jesteśmy pewni ile i w jakim odstępie czasowym wypiliśmy lub nie znamy swojej aktualnej wagi, wynik może być błędny!

Uwaga! W społeczeństwie pokutuje jeszcze błędne przekonanie, że np. lampka wina, kieliszek wódki czy jedno piwo wietrzeje, mniej więcej w ciągu godziny. Można więc spokojnie, dla towarzystwa napić się ze znajomym i po odczekaniu 60 minut wrócić autem. To nieprawda prowadząca do nieodpowiedzialnego zachowania! Po pierwsze stan upojenia zależy od wielu zmiennych czynników i nie istnieje jedna granica, w jakim czasie stężenie alkoholu spadnie do zera, a po drugie decydująca jest budowa ciała osoby pijącej. Kierowca o dużej wadze – owszem po lampce wina może być już trzeźwy w ciągu godziny, ale już jego lżejszy kolega niekoniecznie, a drobna kobieta wytrzeźwieje dopiero po 3 godzinach!

Pijany mężczyzna siedzący na chodniku.Polskie prawo rozróżnia dwa stopnie upojenia alkoholowego.

Jazda pod wpływem alkoholu –  stan po użyciu a stan nietrzeźwości

Należy pamiętać, że jazda samochodem po alkoholu według polskiego prawa może być różnie traktowana, a decydujący jest poziom upojenia kierowcy. Dopuszczalne, niekaralne stężenie alkoholu we krwi osoby prowadzącej pojazd mechaniczny to 0,2 promila. Jest to granica bezwzględna, jeśli podczas kontroli alkomat wykaże 0,1999 promila – osoba taka nie poniesie żadnej odpowiedzialności.

Kierowcy mający od 0,2 do 0,5 promila we krwi są w tzw. stanie po użyciu, który traktowany jest jako wykroczenie. Z kolei jazda samochodem ze stężeniem wyższym niż 0,5 promila jest już stanem nietrzeźwości i przestępstwem, zagrożonym znacznie surowszymi karami.

Ciekawostka! Na tle Europy Polska jest dość restrykcyjna pod względem dopuszczalnego stężenia alkoholu we krwi. Za 0,2 promila nie karzą również Norwegia i Szwecja. Najsurowsze wymogi – alkotest musi wskazywać absolutne zero, mają m.in. Czechy, Słowacja czy Rosja. Z kolei najliberalniejszym podejściem mogą pochwalić się Wielka Brytania, Malta oraz Liechtenstein, gdzie niekarane jest nawet 0,8 promila! Większość krajów europejskich dopuszcza stężenie alkoholu we krwi kierowców na poziomie ok. 0,5 promila.

Kara za jazdę po spożyciu alkoholu

Jeśli nie przekroczymy 0,5 promila jazda po alkoholu to wykroczenie. Nie oznacza to jednak, że sankcje nie będą dotkliwe, a sprawa skończy się na otrzymaniu mandatu. Incydent musi zostać skierowany i rozpatrzony przez sąd, który ustala wysokość grzywny oraz orzeka, na jak długo kierowca będzie miał zakaz prowadzenia pojazdów. Bierze on pod uwagę sytuację życiową, materialną oraz zarobki osoby, która dopuściła się wykroczenia.

Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu alkoholu winny na pewno otrzyma 10 punktów karnych. Prócz tego grzywnę, wynoszącą w zależności od decyzji sądu od 50 do 5000 zł (lub areszt do 30 dni) oraz zakaz prowadzenia pojazdów – od 6 miesięcy do nawet 3 lat. Identyczne sankcje mogą zostać wyciągnięte wobec osoby, która "wsiądzie za kółko" pod wpływem narkotyków lub innych środków odurzających, np. leków.

Uwaga! Szczególnie w sezonie urlopowym warto przypomnieć, że prawo zabrania kierowania po spożyciu alkoholu autem, ale także i innymi środki lokomocji, takimi jak rower, łódź czy nawet rower wodny. Brak wyobraźni podczas spędzania wakacji może się więc skończyć bardzo nieprzyjemnymi konsekwencjami finansowymi lub nawet sprawą karną.

Otwieranie piwa w samochodzie.Za jazdę samochodem po alkoholu, mogą nas spotkać dotkliwe kary.

Co grozi za jazdę w stanie nietrzeźwości?

Osoba prowadząca auto w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu) musi liczyć się z naprawdę surowymi konsekwencjami.

Podobnie jak w przypadku jazdy po spożyciu alkoholu – na konto kierowcy wpadnie 10 punktów karnych, jednak to prawdopodobnie jego najmniejsze zmartwienie. Sąd może domagać się grzywny, ograniczenia wolności lub kary więzienia, a ponadto wydać zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata, a maksymalnie aż na 15 lat. Prócz tego winny ma obowiązek uiszczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej kary pieniężnej w wysokości od 5000 zł do nawet 60000 zł, w zależności od tego, jak zawyrokuje sąd.

Ograniczenie wolności sprowadza się do obowiązku wykonywania prac społecznych albo potrącenia wynagrodzenia i w najgorszym przypadku może trwać 2 lata. Podobnie jak kara więzienia – również do lat 2.

Sama grzywna może być znacznie wyższa, niż w przypadku dopuszczenia się wykroczenia. Jest ona wyliczana na podstawie stawek dziennych, gdzie jedna stawka wynosi minimalnie 10 zł i nie więcej niż 2000 zł. Sąd grzywnę może wymierzyć w wysokości od 10 do 540 stawek dziennych. Oznacza to, że w skrajnym przypadku należna kwota w ramach zadośćuczynienia może sięgnąć przeszło 1 mln zł.

Jazda pod wpływem alkoholu – recydywa

Polskie prawo w przypadku kar dla nietrzeźwych kierowców stosuje również pojęcie tzw. recydywy. Osoba już raz ukarana za jazdę po alkoholu może spodziewać się znacznie mniejszej pobłażliwości ze strony sądów, w związku z czym grożą jej również jeszcze dotkliwsze kary.

W takich przypadkach świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej wynosi minimalnie 10000 zł, a recydywista może trafić do więzienia na okres od 3 miesięcy do nawet 5 lat. Zakaz prowadzenia pojazdów przedłuża się i w skrajnym przypadku może zostać wydany nawet dożywotnio.

Wypadek spowodowany jazdą po alkoholu.Kiedy wsiadamy za kierownicę w stanie nietrzeźwości bardzo łatwo o tragedię.

Spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu

Najsurowiej prawo traktuje kierowców pod wpływem alkoholu, którzy spowodowali wypadek, szczególnie taki, w którym ktoś stracił zdrowie lub życie.

Sprawca katastrofy komunikacyjnej może trafić do więzienia nawet na 4,5 roku, otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów na minimalnie 3 lata – maksymalnie na 15 oraz nakaz wpłacenia świadczenia pieniężnego w wysokości od 10000 do maksymalnie 60000 zł. Jeśli jednak w wyniku wypadku kierowca spowoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć, kara pozbawienia wolności nie może być niższa niż 2 lata, a może wynieść nawet 12 lat. Kiedy w spowodowanej katastrofie komunikacyjnej pojawią się ofiary śmiertelne – pijany kierowca spędzi minimum 2 lata w więzieniu.

Prawodawca zadbał również o to, by sprawcy nie próbowali uniknąć odpowiedzialności – ucieczka z miejsca wypadku jest zrównana w grożących za nią sankcjach z prowadzeniem pod wpływem alkoholu.

Uwaga! Warto wiedzieć, że na tym kary się nie kończą. Towarzystwa ubezpieczeniowe w przypadku jazdy po alkoholu nie wypłacą odszkodowania z tytułu AC. Straty pokrzywdzonego zostaną pokryte z OC winowajcy, jednak ubezpieczyciel zażąda zwrotu środków od prowadzącego pod wpływem alkoholu sprawcy. Ponadto ofiara, która odniosła obrażenia fizyczne, może domagać się odszkodowania na drodze karnej i cywilnej.

Figura Temidy.Chociaż prawo jest surowe wobec prowadzących po alkoholu, czasem sądy zdają się zbyt pobłażliwe.

Warunkowe umorzenie postępowania karnego

Mało kto wie, że proces związany z jazdą pod wpływem alkoholu nie musi zakończyć się wyrokiem skazującym, a może zostać warunkowo umorzony. Zdarza się to dość rzadko, ale jak pokazuje praktyka – również w sprawach, gdzie oskarżony znacznie przekroczył limit dopuszczalnego stężenia alkoholu we krwi. Sąd może odstąpić od wydania wyroku skazującego pod konkretnymi warunkami. Sprawca nadal jest zobowiązany uiścić ustaloną opłatę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej i otrzymuje okres próbny wynoszący od 1 roku do 3 lat. Ponadto zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych zostaje skrócony do 1-2 lat, a sąd może nawet całkowicie odstąpić od nałożenia tego ograniczenia. Warunkowe umorzenie postępowania karnego jest więc niezwykle korzystnym rozwiązaniem dla sprawców wypadków po alkoholu. Należy również wspomnieć, że nie tylko tracą oni prawo jazdy na krócej (a gdy jest to tylko rok, nie muszą podchodzić ponownie do egzaminu) lub wcale, ale również zgodnie z literą prawa pozostają osobą niekarną za przestępstwo, co jest niezwykle ważne dla osób wykonujących niektóre zawody.

Osoba zatrzymana za jazdę po alkoholu może również dobrowolnie poddać się karze (tzw. samoukaranie), ustalonej na drodze ugody z prokuratorem. Dzięki temu oskarżony może mieć wpływ na wymiar kary, którą uzyska oraz otrzymać szybko wyrok. W przeciwieństwie do umorzenia postępowania, osoba taka zostaje prawomocnie skazana.