Naprawianie opon należy postrzegać jako rozwiązanie tylko tymczasowe, jednak przy odpowiednim wykonaniu może zapewnić nam dodatkowy czas na przemyślany zakup zamiennika lub całego nowego kompletu. Jeśli zdecydujemy się na naprawę w profesjonalnym zakładzie, powinniśmy zwrócić baczną uwagę na sposób transportu uszkodzonej opony do wulkanizacji.

Z pozoru błahy problem przewiezienia koła do warsztatu może okazać się znacznie poważniejszy. Eksperci z niemieckiej organizacji ADAC ostrzegają, że nieodpowiednio zabezpieczone koło w kabinie może w razie kolizji uderzyć w kierowcę z siłą nawet kilkuset kilogramów. I to przy prędkości zaledwie 50 km/h. Chociażby z tego względu do kwestii transportu należy podejść z dużą rozwagą.

Najbezpieczniej koło transportować w miejscu wyznaczonym na zapas.

Jak bezpiecznie przewozić opony do naprawy?

Najważniejszą kwestią jest odpowiednie umiejscowienie przewożonej opony w pojeździe. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie schowek wyznaczony przez producenta na koło zapasowe. Zwykle znajduje się on pod podłogą bagażnika. Po wymianie koła w miejsce założonego zamiennika wkładamy uszkodzony egzemplarz.

Jednak nie we wszystkich samochodach znajdziemy dostateczną przestrzeń. Część producentów zamiennie dla pełnego zapasu stosuje koła dojazdowe lub zestawy naprawcze, których przewożenie wymaga mniej miejsca.

W takim przypadku zalecanym rozwiązaniem będzie położenie zdjętego koła płasko na podłodze bagażnika. Żeby nie uszkodzić tapicerki, możemy wcześniej podłożyć np. koc. Tak ułożone koło należy następnie ustabilizować przy pomocy pasów transportowych, które przytwierdzamy do haczyków wewnątrz bagażnika lub za pomocą rzepów. Jeśli nie mamy dostępu do pasów może skorzystać z elastycznej linki holowniczej, należy jednak dobrze ją naciągnąć i sprawdzić czy nie ma luzów.

Ważne! 

Jeśli nie ma takiej konieczności lepiej nie próbować samemu ściągać opony z felgi, nawet jeśli zeszło z niej powietrze. Możemy tylko pogorszyć stan lub uszkodzić ją w innym miejscu. Najlepszym rozwiązaniem jest transport całego koła do specjalisty.

Jak prawidłowo zabezpieczyć opony w trakcie transportu w kabinie?

Wspomnieliśmy już, że najlepiej opony schować albo ułożyć płasko w bagażniku i umocować pasami. Co jednak zrobić, jeśli mamy mniejszy samochód lub z innych względów nie możemy skorzystać z bagażnika? W takim przypadku koło należy umieścić pionowo za zablokowanym oparciem od strony pasażera. Następnie trzeba je dokładnie zabezpieczyć pasami transportowymi, przekładając je przez otwory w feldze.

Siedzenie powinno być maksymalnie wyprostowane. Jeśli jednak nie ma takiej możliwości, powinniśmy zminimalizować odchylenie, a felgę dodatkowo spiąć pasami bezpieczeństwa od strony pasażera.

W ostateczności koło można na krótkim dystansie przewieźć na płasko na podłodze za przednimi fotelami i przytwierdzić je do mocowania pasami. Rozwiązanie to jest jednak niezalecane.

Przewożenie niezabezpieczonego koła wewnatrz kabiny może być niebezpieczne.

Naprawa opon, i co dalej?

Niezależnie od wybranej metody, naprawa opon nigdy nie jest w pełni skuteczna. Łatanie opony służy przede wszystkim uszczelnieniu gumy i zapobiega dalszej utracie ciśnienia.

Największym problemem, jaki generuje naprawa ogumienia, kryje się w jego wnętrzu. W wyniku przebicia może dojść do zmian w ułożeniu stalowych nici opasania lub kordu. Powoduje to nieprawidłowości w rozkładzie sił, przez co niektóre części opony są bardziej obciążane. W konsekwencji dochodzi do przyspieszonego zużycia, rzadziej separacji, osłabienia ściany bocznej lub wyjścia kordu na zewnątrz.

Zwykle nie jesteśmy w stanie do końca zweryfikować uszkodzeń wewnętrznych. Dlatego pomimo odzyskania przez oponę sprawności po wulkanizacji, należy w najbliższym czasie wymienić ją na nieuszkodzoną. Niezależnie od jakości wykonanej naprawy, nigdy nie jest ona rozwiązaniem stałym.

Należy być bardzo ostrożnym z oferowanymi w Internecie „domowymi sposobami na klejenie opon”. Zakładają one wykorzystanie dostępnego w atrakcyjnych cenach wypełnienia lub kleju do opon, który po nałożeniu i wyschnięciu powinien załatać dziurę. Niestety, w większości przypadków będzie to metoda bardzo krótkotrwała, która może doprowadzić do niebezpiecznego w skutkach rozszczelnienia opony w trakcie jazdy.